czwartek, 10 lipca 2014

2.


Moje pierwsze zdjęcia tutaj.
A wszystko za sprawą przepięknej pogody. Wybrałam się spacerem do centrum. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zmieniła swoich planów. Zamiast do centrum podążałam za strzałkami, które prowadziły do People's Palace and Winter Gardens. Jest tam też jeden z większych parków Glasgow Green Park. Tam też usiadłam, a wręcz wyłożyłam się na trawie. Zrobiłam sobie swego rodzaju piknik. Miałam wodę, pikantne przekąski i miętowego KitKata (jest przepyszny). Wracając stwierdziłam, że jednak za mało pochodziłam (do Green Park szłam raptem pół godziny) i zahaczyłam o centrum. W Primarku kupiłam sobie japonki za całego funta, bo w trampkach było mi za gorąco. Do domu wróciłam trasą okrężną. Trochę miałam z tym problem, bo droga, którą sobie wybrałam okazała się w pewnym momencie zamknięta dla pieszych. Na szczęście znalazłam obejście i szczęśliwa z powodu powrotu zaszłam do Golden Globe na po lody.



















1 komentarz:

Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoimi przemyśleniami.